Nasze małe herezje

ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ulfr
zaczyna szaleć
Posty: 153
Rejestracja: 16-03-2006, 00:23
Lokalizacja: Wawa

Re: Nasze małe herezje

28-10-2012, 10:19

Gore_Obsessed pisze: 1. Zawsze mnie dziwi kiedy w kontekście wielkiej czwórki ktoś nawet nie napomknie o OVERKILL. Zwłaszcza przytaczając TESTAMENT. Dla mnie to w tej chwili murowany reprezentant thrashowego podium, a co dopiero jakiejś tam "wielkiej czwórki".
Bardzo być może, ale z nimi jest podobny problem jak z Testamentem. Dla mnie przynależność do czegoś takiego jak ta dość abstrakcyjna wielka czwórka powinna być wypadkową dorobku i statusu na scenie, a tego drugiego Overkill raczej nigdy nie miał w stopniu porównywalnym do Mety czy nawet czerstwego Megadeth. Jest to na pewno zespół niedoceniony.
VIVA MEGALOMANIA
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10265
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Nasze małe herezje

28-10-2012, 10:27

Ulfr pisze:To jeszcze moje herezje:

- Acid Drinkers to całościowo zespół dosyć słaby.
- Ogółem większość polskiego metalu z lat 80 nie nadaje się do niczego.
- Dissection jest zespołem jednej płyty i nie jest to "Reinkaos".
To akurat nie są herezje.

Ja dodam jeszcze Siekierę, lubię i tę hc/punk i te z debiutu ale jakoś nie czuje w tym geniuszu (tym bardziej tekstowego), może urodziłem się 10 lat za poźno ale trudno. Zresztą odkąd znalazłem trochę może nie negatywnych ale dosyć chłodnych w tonie i krytycznych recenzji z lat 80' to tylko utwierdziłem się w tym przekonaniu. No i Metallica jak grała 'The Wait' to przynajmniej zaznaczyła czyj to utwór...
Ostatnio zmieniony 28-10-2012, 10:31 przez hcpig, łącznie zmieniany 1 raz.
Yare Yare Daze
535

Re: Nasze małe herezje

28-10-2012, 10:30

Jedyne rotacje w wielkiej czwórce odbywały się na stanowisku garowego, pomijając sprawę pająka.
Awatar użytkownika
Kraft
weteran forumowych bitew
Posty: 1193
Rejestracja: 24-06-2011, 19:12

Re: Nasze małe herezje

28-10-2012, 12:18

Ulfr pisze:To jeszcze moje herezje:
- AJFA jest albumem (...) przegadanym
Meta nie ma ani jednej płyty tak przegadanej, albo jak kto woli - zawrzeszczanej jak GHUA.
- Megadeth jest całościowo strasznym gównem (łącznie z "Rust in Peace" itd.)
- Exodus to, mimo zasług, flaki z olejem, które się dość kiepsko zestarzały
- Wczesny Venom również ma wartość jedynie archiwalno-historyczną
- Cannibal Corpse jest całościowo zespołem niesłuchalnym i przereklamowanym
- KAT to niewyobrażalne wprost gówno
Jeśli piszesz w ujęciu całościowym, to nie dostrzegam tu herezji, tylko mocno spaprany gust.
- Stonesi nigdy nie mieli NAJMNIEJSZEGO startu do The Beatles, o porównywalny geniusz ocierają się jedynie w dwóch utworach
Jedyne utwory The Beatles które mogą równać się z dorobkiem Stonesów nie figurują w oficjalnej dyskografii zespołu ;)
Takie tam, rzężenie dla małych, zbuntowanych dziewczynek z dobrych domów.

Reszta to plus minus prawda.
Lykantrop pisze:mam w chuj taśm szpulowych, gdzie nagrane mam (chyba) wszystkie audycje Ryłkołaka i parę audycji Młodych Rogowieckiego. Gdzie by szło to zgrać na nośnik cyfrowy? Pytałem w regionalnej TVP, ale tam minuta nagrania to 30 zł, więc chujnia...
Jak masz już szpulowca typu ZK 120, to tam z tyłu jest przecież wyjście liniowe, ale w standardzie DIN. Zostaje polutować kabel z taką wtyczką na jednym końcu i z małym jackiem lub cinchami na drugim, podpiąć pod wejście liniowe karty dźwiękowej w kompie i jedziesz ze zgrywaniem przez Audacity czy cokolwiek innego.
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Nasze małe herezje

28-10-2012, 12:29

535 pisze:Panie Kurt, jeśli to do mnie, to punkt o Venom, ma moc 50%. Pierwsza część herezja, druga, herezji brak, więc nie jest taki mocny, jak punkt, który byłem łaskaw skomentować. Tylko wtręt o Kacie jest , w swej herezji mocniejszy, od niego.
A to Twoja herezja, że poczułeś się wywołany do odpowiedzi? ;)
Ulfr pisze:Venom poważnie nie robi na mnie żadnego wrażenia. Doceniam rolę historyczną, ale to wszystko. Może wpływ na to ma fakt, że choć za gówniarza byłem dość dobrze wyedukowany w klasyce, Venom mi raczej umknął, bądź znałem go po łebkach. Dobrze poznałem dopiero po jakimś czasie (uwielbiałem już Motorhead czy Bathory) i wtedy już mnie tylko znudził i nudzi do dziś. Co ciekawe, późno poznałem także Celtic Frost (to były dwa największe braki mojej szczenięcej edukacji), ale w CF, gdy już się zapoznałem z ich twórczością, zakochałem się od pierwszych taktów. Unholy w wiadomych czasach uwielbiałem, dziś te całe pierścienie mocy usypiają mnie po dwóch minutach (a doom bardzo lubię, więc nie jest to kwestia znużenia gatunkiem, taką dwójkę Encoffination chłonę w całości bez utraty koncentracji, choć gdy się zastanowić, w odmianie "funeral doom" stosunkowo niewiele rzeczy jest naprawdę wartościowych).
Nie no, luz, nic mi do tego, co kto lubi, tylko się po prostu zdziwiłem. Ja nie poznawałem ani Venom ani Celtic Frost w momencie kiedy ich pierwsze płyty się ukazywały ale bez wątpienia zrobiły mi solidne przemeblowanie w głowie; stare Venom niezmiennie jest zajebiste i bardzo chętnie do niego wracam. Ta nowa odmiana Venom oczywiście nadaje się do spuszczenia w kiblu, tutaj pełna zgoda.
Kraft pisze:
Ulfr pisze:To jeszcze moje herezje:
- AJFA jest albumem (...) przegadanym
Meta nie ma ani jednej płyty tak przegadanej, albo jak kto woli - zawrzeszczanej jak GHUA.
Nudzisz. Ktoś Ci musiał straszną krzywdę tym Slayer zrobić.
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
Kraft
weteran forumowych bitew
Posty: 1193
Rejestracja: 24-06-2011, 19:12

Re: Nasze małe herezje

28-10-2012, 12:41

Kurt pisze:Nudzisz. Ktoś Ci musiał straszną krzywdę tym Slayer zrobić.
Jeśli ktoś wytyka konkretną wadę AJFA, a nie dostrzega jej, a jakże, u idealnego na wskroś Slayera, choć występuje ona tam w stopniu znacznie bardziej intensywnym momentami, to jest to hipokryzja. I się wtedy niepotrzebnie wkurwiam. ;)
Awatar użytkownika
Adrian696
zahartowany metalizator
Posty: 3562
Rejestracja: 22-06-2007, 20:44

Re: Nasze małe herezje

28-10-2012, 12:45

Gore_Obsessed pisze:
Ulfr pisze:- Nie istnieje nic takiego jak "Wielka Czwórka Thrashu" - kogokolwiek by do niej nie próbować zaliczać - niepodważalna jest tylko pozycja Slayera. Co do Metalliki, patrz poprzednia teza, Megadeth jest całościowo strasznym gównem (łącznie z "Rust in Peace" itd.), Exodus to, mimo zasług, flaki z olejem, które się dość kiepsko zestarzały, Anthrax skończył się w okolicach "The Persistence of Time", a Testament nigdy nie miał pozycji, ani dorobku takiego, by go wymieniać w tym gronie.
1. Zawsze mnie dziwi kiedy w kontekście wielkiej czwórki ktoś nawet nie napomknie o OVERKILL. Zwłaszcza przytaczając TESTAMENT. Dla mnie to w tej chwili murowany reprezentant thrashowego podium, a co dopiero jakiejś tam "wielkiej czwórki".
2. Te "flaki z olejem" wespół ze SLAYER i tymi powyżej dla mnie w zasadzie wyczerpują temat. Zwłaszcza ostatnimi laty.
w sumie zgadzam sie z Mankiem - Slayer, Overkill, Exodus (choc nie kazda płyta po powrocie) i Tankard - reszta troche ssie przy nich
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
Awatar użytkownika
Adrian696
zahartowany metalizator
Posty: 3562
Rejestracja: 22-06-2007, 20:44

Re: Nasze małe herezje

28-10-2012, 12:47

Kraft pisze:
Kurt pisze:Nudzisz. Ktoś Ci musiał straszną krzywdę tym Slayer zrobić.
Jeśli ktoś wytyka konkretną wadę AJFA, a nie dostrzega jej, a jakże, u idealnego na wskroś Slayera, choć występuje ona tam w stopniu znacznie bardziej intensywnym momentami, to jest to hipokryzja. I się wtedy niepotrzebnie wkurwiam. ;)
Nie wkurwiasz tylko kolejny raz robisz z siebie kretyna - ale nie przebijesz juz bzdur o Black Sabbath i Motorhead wiec spokojnie mozesz pospierdalac z tego forum i zalogowac na jakims dla gimbazy.
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: Nasze małe herezje

28-10-2012, 12:49

Adrian696 pisze:W sumie zgadzam sie z Mankiem - Slayer, Overkill, Exodus (choc nie kazda płyta po powrocie) i Tankard - reszta troche ssie przy nich.
Po powrocie Iksodas nagrał bardzo dobry "Tempo of the Damned", a im dalej w las tym gorzej. Inna sprawa, że jest to jedna z bardziej udanych reaktywacji z thrashowych tuzów obok Destruction i "All Hell Breaks Loose".
A swoją drogą, zawsze mnie zastanawiało czemu wśród tych wielkich czwórek, ścisłych czołówek, itd. pomija się CORONER.
Ostatnio zmieniony 28-10-2012, 12:51 przez Lykantrop, łącznie zmieniany 1 raz.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Nasze małe herezje

28-10-2012, 12:50

Kraft pisze:
Kurt pisze:Nudzisz. Ktoś Ci musiał straszną krzywdę tym Slayer zrobić.
Jeśli ktoś wytyka konkretną wadę AJFA, a nie dostrzega jej, a jakże, u idealnego na wskroś Slayera, choć występuje ona tam w stopniu znacznie bardziej intensywnym momentami, to jest to hipokryzja. I się wtedy niepotrzebnie wkurwiam. ;)
Ale Jasiu, spójrz -z łaski swojej- na tytuł tego tematu i przeczytaj jeszcze raz jakie bzdury napisałeś. Przecież ten temat właśnie po to jest.
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
Adrian696
zahartowany metalizator
Posty: 3562
Rejestracja: 22-06-2007, 20:44

Re: Nasze małe herezje

28-10-2012, 12:53

@Lykan - bo tzreba byłoby zrobic tez wielka czwórka europy :) wtedy Coroner mogłby sie załapac ( u mnie na 100%)
Tempo byłó genialne, ale tak jak napisałem, nie kazda po powrocie Exo daje rade - ale i tak sa o kilka dlugosci przed Anthraxem, Testamentem czy Kreatorem... choc w sumie ten SODOM tak pomijamy.
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
Awatar użytkownika
Kraft
weteran forumowych bitew
Posty: 1193
Rejestracja: 24-06-2011, 19:12

Re: Nasze małe herezje

28-10-2012, 12:58

Kurt pisze:Ale Jasiu, spójrz -z łaski swojej- na tytuł tego tematu i przeczytaj jeszcze raz jakie bzdury napisałeś. Przecież ten temat właśnie po to jest.
Ale z łaski swojej posłuchaj GHUA, a potem AJFA, a potem moralizuj. Bo przegadanie można sobie dość obiektywnie "zmierzyć" i z emocjami muzycznymi ma to niewiele wspólnego. No chyba że idziesz w parze z tym debilem wyżej, który tu jeszcze sensownego posta nie sklecił i będziesz mi w każdym temacie cisnął kit, że 2x2 jest 5. ;)
Awatar użytkownika
pogodancer
weteran forumowych bitew
Posty: 1536
Rejestracja: 13-03-2009, 14:26

Re: Nasze małe herezje

28-10-2012, 12:58

Lykantrop pisze:O, to jak już ktoś ze szpulowcami się ujawnił to pytanko - mam w chuj taśm szpulowych, gdzie nagrane mam (chyba) wszystkie audycje Ryłkołaka i parę audycji Młodych Rogowieckiego. Gdzie by szło to zgrać na nośnik cyfrowy? Pytałem w regionalnej TVP, ale tam minuta nagrania to 30 zł, więc chujnia...
O ile się dobrze orientuję to w ten weekend za darmo można zdigitalizować sobie wszystko w Narodowym Instytucie Audiowizualnym.
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Nasze małe herezje

28-10-2012, 13:02

Ale Ty nie rozumiesz czy tylko udajesz? Temat to "nasze małe herezje" zatem oczywistym jest, że to może, a nawet powinno (w przeciwnym wypadku nie jest chyba herezją, czy nie?) być, coś niekoniecznie zgodnego z prawdą, a jedynie czyjeś wyobrażenie, subiektywne odczucia a nie fakt, który da się zmierzyć, zważyć i policzyć. Nie wierzę, że musiałem to napisać.
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
Kraft
weteran forumowych bitew
Posty: 1193
Rejestracja: 24-06-2011, 19:12

Re: Nasze małe herezje

28-10-2012, 13:07

Ale co, chcesz tu wprowadzić cenzurę i zakaz komentowania tych opinii czy jak? :)
Awatar użytkownika
Kraft
weteran forumowych bitew
Posty: 1193
Rejestracja: 24-06-2011, 19:12

Re: Nasze małe herezje

28-10-2012, 13:17

:D
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Nasze małe herezje

28-10-2012, 13:51

Kraft pisze:Ale co, chcesz tu wprowadzić cenzurę i zakaz komentowania tych opinii czy jak? :)
Nie, proponuję, żebyś trochę spuścił z tonu i dopuścił do siebie, że komuś się And Justice... może nie podobać. Po prostu.
The madness and the damage done.
535

Re: Nasze małe herezje

28-10-2012, 13:57

Nie brnijmy w kolejną skrajność. And Justice For All to jest naprawdę bardzo solidna płyta.
Awatar użytkownika
Ulfr
zaczyna szaleć
Posty: 153
Rejestracja: 16-03-2006, 00:23
Lokalizacja: Wawa

Re: Nasze małe herezje

28-10-2012, 18:26

535 pisze:Nie brnijmy w kolejną skrajność. And Justice For All to jest naprawdę bardzo solidna płyta.
No, i to najlepsze co da się o niej powiedzieć - brakuje za to nieco iskry. ;)

A, jeszcze jedna herezja mi się przypomniała, ale to chyba niezbyt kontrowersyjne:

- Profanatica, Havohej, a zwłaszcza VON to, moim zdaniem, muzyka grana przez debili dla sam nie wiem kogo, dzieciaków zafascynowanych kvltem, niedorozwojów czy jeszcze kogoś? Doprawdy nie rozumiem poważania, jakim się to w pewnych kręgach cieszy.
VIVA MEGALOMANIA
ODPOWIEDZ