Bardzo być może, ale z nimi jest podobny problem jak z Testamentem. Dla mnie przynależność do czegoś takiego jak ta dość abstrakcyjna wielka czwórka powinna być wypadkową dorobku i statusu na scenie, a tego drugiego Overkill raczej nigdy nie miał w stopniu porównywalnym do Mety czy nawet czerstwego Megadeth. Jest to na pewno zespół niedoceniony.Gore_Obsessed pisze: 1. Zawsze mnie dziwi kiedy w kontekście wielkiej czwórki ktoś nawet nie napomknie o OVERKILL. Zwłaszcza przytaczając TESTAMENT. Dla mnie to w tej chwili murowany reprezentant thrashowego podium, a co dopiero jakiejś tam "wielkiej czwórki".
Nasze małe herezje
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Ulfr
- zaczyna szaleć
- Posty: 153
- Rejestracja: 16-03-2006, 00:23
- Lokalizacja: Wawa
Re: Nasze małe herezje
VIVA MEGALOMANIA
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10265
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Nasze małe herezje
To akurat nie są herezje.Ulfr pisze:To jeszcze moje herezje:
- Acid Drinkers to całościowo zespół dosyć słaby.
- Ogółem większość polskiego metalu z lat 80 nie nadaje się do niczego.
- Dissection jest zespołem jednej płyty i nie jest to "Reinkaos".
Ja dodam jeszcze Siekierę, lubię i tę hc/punk i te z debiutu ale jakoś nie czuje w tym geniuszu (tym bardziej tekstowego), może urodziłem się 10 lat za poźno ale trudno. Zresztą odkąd znalazłem trochę może nie negatywnych ale dosyć chłodnych w tonie i krytycznych recenzji z lat 80' to tylko utwierdziłem się w tym przekonaniu. No i Metallica jak grała 'The Wait' to przynajmniej zaznaczyła czyj to utwór...
Ostatnio zmieniony 28-10-2012, 10:31 przez hcpig, łącznie zmieniany 1 raz.
Yare Yare Daze
Re: Nasze małe herezje
Jedyne rotacje w wielkiej czwórce odbywały się na stanowisku garowego, pomijając sprawę pająka.
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1193
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: Nasze małe herezje
Meta nie ma ani jednej płyty tak przegadanej, albo jak kto woli - zawrzeszczanej jak GHUA.Ulfr pisze:To jeszcze moje herezje:
- AJFA jest albumem (...) przegadanym
Jeśli piszesz w ujęciu całościowym, to nie dostrzegam tu herezji, tylko mocno spaprany gust.- Megadeth jest całościowo strasznym gównem (łącznie z "Rust in Peace" itd.)
- Exodus to, mimo zasług, flaki z olejem, które się dość kiepsko zestarzały
- Wczesny Venom również ma wartość jedynie archiwalno-historyczną
- Cannibal Corpse jest całościowo zespołem niesłuchalnym i przereklamowanym
- KAT to niewyobrażalne wprost gówno
Jedyne utwory The Beatles które mogą równać się z dorobkiem Stonesów nie figurują w oficjalnej dyskografii zespołu ;)- Stonesi nigdy nie mieli NAJMNIEJSZEGO startu do The Beatles, o porównywalny geniusz ocierają się jedynie w dwóch utworach
Takie tam, rzężenie dla małych, zbuntowanych dziewczynek z dobrych domów.
Reszta to plus minus prawda.
Jak masz już szpulowca typu ZK 120, to tam z tyłu jest przecież wyjście liniowe, ale w standardzie DIN. Zostaje polutować kabel z taką wtyczką na jednym końcu i z małym jackiem lub cinchami na drugim, podpiąć pod wejście liniowe karty dźwiękowej w kompie i jedziesz ze zgrywaniem przez Audacity czy cokolwiek innego.Lykantrop pisze:mam w chuj taśm szpulowych, gdzie nagrane mam (chyba) wszystkie audycje Ryłkołaka i parę audycji Młodych Rogowieckiego. Gdzie by szło to zgrać na nośnik cyfrowy? Pytałem w regionalnej TVP, ale tam minuta nagrania to 30 zł, więc chujnia...
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: Nasze małe herezje
A to Twoja herezja, że poczułeś się wywołany do odpowiedzi? ;)535 pisze:Panie Kurt, jeśli to do mnie, to punkt o Venom, ma moc 50%. Pierwsza część herezja, druga, herezji brak, więc nie jest taki mocny, jak punkt, który byłem łaskaw skomentować. Tylko wtręt o Kacie jest , w swej herezji mocniejszy, od niego.
Nie no, luz, nic mi do tego, co kto lubi, tylko się po prostu zdziwiłem. Ja nie poznawałem ani Venom ani Celtic Frost w momencie kiedy ich pierwsze płyty się ukazywały ale bez wątpienia zrobiły mi solidne przemeblowanie w głowie; stare Venom niezmiennie jest zajebiste i bardzo chętnie do niego wracam. Ta nowa odmiana Venom oczywiście nadaje się do spuszczenia w kiblu, tutaj pełna zgoda.Ulfr pisze:Venom poważnie nie robi na mnie żadnego wrażenia. Doceniam rolę historyczną, ale to wszystko. Może wpływ na to ma fakt, że choć za gówniarza byłem dość dobrze wyedukowany w klasyce, Venom mi raczej umknął, bądź znałem go po łebkach. Dobrze poznałem dopiero po jakimś czasie (uwielbiałem już Motorhead czy Bathory) i wtedy już mnie tylko znudził i nudzi do dziś. Co ciekawe, późno poznałem także Celtic Frost (to były dwa największe braki mojej szczenięcej edukacji), ale w CF, gdy już się zapoznałem z ich twórczością, zakochałem się od pierwszych taktów. Unholy w wiadomych czasach uwielbiałem, dziś te całe pierścienie mocy usypiają mnie po dwóch minutach (a doom bardzo lubię, więc nie jest to kwestia znużenia gatunkiem, taką dwójkę Encoffination chłonę w całości bez utraty koncentracji, choć gdy się zastanowić, w odmianie "funeral doom" stosunkowo niewiele rzeczy jest naprawdę wartościowych).
Nudzisz. Ktoś Ci musiał straszną krzywdę tym Slayer zrobić.Kraft pisze:Meta nie ma ani jednej płyty tak przegadanej, albo jak kto woli - zawrzeszczanej jak GHUA.Ulfr pisze:To jeszcze moje herezje:
- AJFA jest albumem (...) przegadanym
The madness and the damage done.
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1193
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: Nasze małe herezje
Jeśli ktoś wytyka konkretną wadę AJFA, a nie dostrzega jej, a jakże, u idealnego na wskroś Slayera, choć występuje ona tam w stopniu znacznie bardziej intensywnym momentami, to jest to hipokryzja. I się wtedy niepotrzebnie wkurwiam. ;)Kurt pisze:Nudzisz. Ktoś Ci musiał straszną krzywdę tym Slayer zrobić.
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re: Nasze małe herezje
w sumie zgadzam sie z Mankiem - Slayer, Overkill, Exodus (choc nie kazda płyta po powrocie) i Tankard - reszta troche ssie przy nichGore_Obsessed pisze:1. Zawsze mnie dziwi kiedy w kontekście wielkiej czwórki ktoś nawet nie napomknie o OVERKILL. Zwłaszcza przytaczając TESTAMENT. Dla mnie to w tej chwili murowany reprezentant thrashowego podium, a co dopiero jakiejś tam "wielkiej czwórki".Ulfr pisze:- Nie istnieje nic takiego jak "Wielka Czwórka Thrashu" - kogokolwiek by do niej nie próbować zaliczać - niepodważalna jest tylko pozycja Slayera. Co do Metalliki, patrz poprzednia teza, Megadeth jest całościowo strasznym gównem (łącznie z "Rust in Peace" itd.), Exodus to, mimo zasług, flaki z olejem, które się dość kiepsko zestarzały, Anthrax skończył się w okolicach "The Persistence of Time", a Testament nigdy nie miał pozycji, ani dorobku takiego, by go wymieniać w tym gronie.
2. Te "flaki z olejem" wespół ze SLAYER i tymi powyżej dla mnie w zasadzie wyczerpują temat. Zwłaszcza ostatnimi laty.
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re: Nasze małe herezje
Nie wkurwiasz tylko kolejny raz robisz z siebie kretyna - ale nie przebijesz juz bzdur o Black Sabbath i Motorhead wiec spokojnie mozesz pospierdalac z tego forum i zalogowac na jakims dla gimbazy.Kraft pisze:Jeśli ktoś wytyka konkretną wadę AJFA, a nie dostrzega jej, a jakże, u idealnego na wskroś Slayera, choć występuje ona tam w stopniu znacznie bardziej intensywnym momentami, to jest to hipokryzja. I się wtedy niepotrzebnie wkurwiam. ;)Kurt pisze:Nudzisz. Ktoś Ci musiał straszną krzywdę tym Slayer zrobić.
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Nasze małe herezje
Po powrocie Iksodas nagrał bardzo dobry "Tempo of the Damned", a im dalej w las tym gorzej. Inna sprawa, że jest to jedna z bardziej udanych reaktywacji z thrashowych tuzów obok Destruction i "All Hell Breaks Loose".Adrian696 pisze:W sumie zgadzam sie z Mankiem - Slayer, Overkill, Exodus (choc nie kazda płyta po powrocie) i Tankard - reszta troche ssie przy nich.
A swoją drogą, zawsze mnie zastanawiało czemu wśród tych wielkich czwórek, ścisłych czołówek, itd. pomija się CORONER.
Ostatnio zmieniony 28-10-2012, 12:51 przez Lykantrop, łącznie zmieniany 1 raz.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: Nasze małe herezje
Ale Jasiu, spójrz -z łaski swojej- na tytuł tego tematu i przeczytaj jeszcze raz jakie bzdury napisałeś. Przecież ten temat właśnie po to jest.Kraft pisze:Jeśli ktoś wytyka konkretną wadę AJFA, a nie dostrzega jej, a jakże, u idealnego na wskroś Slayera, choć występuje ona tam w stopniu znacznie bardziej intensywnym momentami, to jest to hipokryzja. I się wtedy niepotrzebnie wkurwiam. ;)Kurt pisze:Nudzisz. Ktoś Ci musiał straszną krzywdę tym Slayer zrobić.
The madness and the damage done.
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re: Nasze małe herezje
@Lykan - bo tzreba byłoby zrobic tez wielka czwórka europy :) wtedy Coroner mogłby sie załapac ( u mnie na 100%)
Tempo byłó genialne, ale tak jak napisałem, nie kazda po powrocie Exo daje rade - ale i tak sa o kilka dlugosci przed Anthraxem, Testamentem czy Kreatorem... choc w sumie ten SODOM tak pomijamy.
Tempo byłó genialne, ale tak jak napisałem, nie kazda po powrocie Exo daje rade - ale i tak sa o kilka dlugosci przed Anthraxem, Testamentem czy Kreatorem... choc w sumie ten SODOM tak pomijamy.
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1193
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: Nasze małe herezje
Ale z łaski swojej posłuchaj GHUA, a potem AJFA, a potem moralizuj. Bo przegadanie można sobie dość obiektywnie "zmierzyć" i z emocjami muzycznymi ma to niewiele wspólnego. No chyba że idziesz w parze z tym debilem wyżej, który tu jeszcze sensownego posta nie sklecił i będziesz mi w każdym temacie cisnął kit, że 2x2 jest 5. ;)Kurt pisze:Ale Jasiu, spójrz -z łaski swojej- na tytuł tego tematu i przeczytaj jeszcze raz jakie bzdury napisałeś. Przecież ten temat właśnie po to jest.
- pogodancer
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1536
- Rejestracja: 13-03-2009, 14:26
Re: Nasze małe herezje
O ile się dobrze orientuję to w ten weekend za darmo można zdigitalizować sobie wszystko w Narodowym Instytucie Audiowizualnym.Lykantrop pisze:O, to jak już ktoś ze szpulowcami się ujawnił to pytanko - mam w chuj taśm szpulowych, gdzie nagrane mam (chyba) wszystkie audycje Ryłkołaka i parę audycji Młodych Rogowieckiego. Gdzie by szło to zgrać na nośnik cyfrowy? Pytałem w regionalnej TVP, ale tam minuta nagrania to 30 zł, więc chujnia...
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: Nasze małe herezje
Ale Ty nie rozumiesz czy tylko udajesz? Temat to "nasze małe herezje" zatem oczywistym jest, że to może, a nawet powinno (w przeciwnym wypadku nie jest chyba herezją, czy nie?) być, coś niekoniecznie zgodnego z prawdą, a jedynie czyjeś wyobrażenie, subiektywne odczucia a nie fakt, który da się zmierzyć, zważyć i policzyć. Nie wierzę, że musiałem to napisać.
The madness and the damage done.
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1193
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: Nasze małe herezje
Ale co, chcesz tu wprowadzić cenzurę i zakaz komentowania tych opinii czy jak? :)
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1193
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: Nasze małe herezje
Nie, proponuję, żebyś trochę spuścił z tonu i dopuścił do siebie, że komuś się And Justice... może nie podobać. Po prostu.Kraft pisze:Ale co, chcesz tu wprowadzić cenzurę i zakaz komentowania tych opinii czy jak? :)
The madness and the damage done.
Re: Nasze małe herezje
Nie brnijmy w kolejną skrajność. And Justice For All to jest naprawdę bardzo solidna płyta.
- Ulfr
- zaczyna szaleć
- Posty: 153
- Rejestracja: 16-03-2006, 00:23
- Lokalizacja: Wawa
Re: Nasze małe herezje
No, i to najlepsze co da się o niej powiedzieć - brakuje za to nieco iskry. ;)535 pisze:Nie brnijmy w kolejną skrajność. And Justice For All to jest naprawdę bardzo solidna płyta.
A, jeszcze jedna herezja mi się przypomniała, ale to chyba niezbyt kontrowersyjne:
- Profanatica, Havohej, a zwłaszcza VON to, moim zdaniem, muzyka grana przez debili dla sam nie wiem kogo, dzieciaków zafascynowanych kvltem, niedorozwojów czy jeszcze kogoś? Doprawdy nie rozumiem poważania, jakim się to w pewnych kręgach cieszy.
VIVA MEGALOMANIA