DEATHSPELL OMEGA
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: DEATHSPELL OMEGA
Nie, puszczam sygnały dymne.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
- wombat
- zaczyna szaleć
- Posty: 272
- Rejestracja: 17-07-2009, 18:16
Re: DEATHSPELL OMEGA
Słucham pierwszy raz nowej epki i jest tak jak myslalem - paracletus, to tylko chwilowe, minimalne obnizenie lotow. Zajebiste granie.
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6580
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: DEATHSPELL OMEGA
Sęk w tym, że Paracletus to lepszy materiał niż ta EP ;).
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- wombat
- zaczyna szaleć
- Posty: 272
- Rejestracja: 17-07-2009, 18:16
Re: DEATHSPELL OMEGA
Nieeeeeeee, Paracletus jest ulozony, a epka to bezposredni wpierdol.Nerwowy pisze:Sęk w tym, że Paracletus to lepszy materiał niż ta EP ;).
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6580
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: DEATHSPELL OMEGA
Jest ułożony, bo taki miał być a ta EPka to jest takie granie na zasadzie: wszystkiego po trochę. Nie słyszę w tym jakiejś konkretnej koncepcji po prostu.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Re: DEATHSPELL OMEGA
Też tak uważam. Oczywiście to i tak rewelacyjny materiał, ale Pampalepus jest bardziej monolityczny i wyrazisty.Nerwowy pisze:Sęk w tym, że Paracletus to lepszy materiał niż ta EP ;).
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: DEATHSPELL OMEGA
Ano. Nie jestem fanem parakleta ale im więcej mija czasu od premiery tym bardziej mi się podoba ;) jeszcze trochę i przestaną mnie te melodie mdlic ;p
this is a land of wolves now
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: DEATHSPELL OMEGA
Paracletus to bardzo dobry album, nie ma w nim niczego mdlącego. Zgoda, jest melancholijno - sentymentalny, ale wiochy tam abslutnie nie ma, to jest sentymentalność i melancholijność w dobrym wydaniu. I nikt mnie nie przekona, że jest inaczej, słucham właśnie ostatniej ANATHEMY - to jest dopiero obora i smutne pitolenie, a nie Paracletus.
Epka nie bangla jak dla mnie. Coś jest z nią nie tak ogólnie, na tyle, że nie wsłuchiwałem się zbyt dokładnie. Może sobie zapuszczę zaraz i zobaczę czy coś się zmieniło, ale jakoś brakuje mi w niej czegoś co by przykuło uwagę i kazało do tego materiału przysiąść na dłużej, tak jak jest z Fas na przykład, czy nawet z Paranapletusem.
Epka nie bangla jak dla mnie. Coś jest z nią nie tak ogólnie, na tyle, że nie wsłuchiwałem się zbyt dokładnie. Może sobie zapuszczę zaraz i zobaczę czy coś się zmieniło, ale jakoś brakuje mi w niej czegoś co by przykuło uwagę i kazało do tego materiału przysiąść na dłużej, tak jak jest z Fas na przykład, czy nawet z Paranapletusem.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: DEATHSPELL OMEGA
ja to zartobliwie pisałem ;) nie twierdzę ze jest mdly, chociaż takie robił początkowo wrażenie. wynikało to pewnie z faktu ze to jednak mocna zmiana kierunku po fas, oraz że oczekiwania miałem wtedy chyba większe niż teraz po nowym voivod ;)
this is a land of wolves now
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: DEATHSPELL OMEGA
"Paracletus" jest płytą dla słuchacza dorosłego, dojrzałego emocjonalnie. Oczywiste jest, że młodzież, która z pewnymi uczuciami w swoim życiu nie miała jeszcze do czynienia, tej płyty nie zrozumie. Dziś te uczucia (te melodie!) wydają się mdlące, podobnie jak smak wątróbki i szpinaku są mdlące dla większości przedszkolaków :)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: DEATHSPELL OMEGA
Zechciałbyś wyjaśnić, co dojrzałość emocjonalna ma wspólnego z niemal elegijnym charakterem Paracletus? Pytam poważnie.
The madness and the damage done.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: DEATHSPELL OMEGA
Taki dronowy trolling ;) on nie wierzy w te rzeczy, spokojnie
this is a land of wolves now
- Shamrock
- zaczyna szaleć
- Posty: 231
- Rejestracja: 11-03-2012, 10:35
Re: DEATHSPELL OMEGA
imo kazdy post drone to trolling
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: DEATHSPELL OMEGA
To dobrze, bo już mi soli trzeźwiących zaczęło brakować z przejęcia i oczekiwania na odpowiedź.
The madness and the damage done.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: DEATHSPELL OMEGA
Tak, ta płyta ma charakter elegijny. A elegia wyraża całe spektrum uczuć: smutku, refleksji, rezygnacji i tym podobnych. Osoba niedojrzała emocjonalnie nie potrafi takich uczuć rozpoznać w pełni, nie zadziała mechanizm ich indukcji, nie wejdzie z tymi uczuciami w żadną relację - o ile w ogóle się pojawią, to może je reaktywnie wyśmiać, wyprzeć, odrzucić. A prościej: czemu przeciętny odbiorca muzyki woli Marylę Rodowicz a nie DsO? Bo jest właśnie przeciętny i prosty. Albo jest jeszcze dzieckiem i to trafia w jego nieukształtowaną emocjonalność.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- brb
- postuje jak opętany!
- Posty: 474
- Rejestracja: 10-03-2008, 23:38
- Lokalizacja: Łódź
Re: DEATHSPELL OMEGA
ja dlugo czekalem az ostatnia EP mi zaskoczy. na dzien dzisiejszy uwazam ze jest o wiele lepsza niz Paracletus. Mniej smutku, wiecej wkurwienia, lepsze brzmienie, wokalnie tez nieco inaczej niz wczesniej. calosc jest jak dla mnie o wiele bardzie dojrzala od Paracletusa. Po pierwszych kilku odsluchach mialem wrazenie ze ta EP to jedynie rozwinieciem patentow z ostatniej plyty. Dopiero od niedawna wiem ze bylem w bledzie. W ogole Fiery Serpents to chyba jeden z lepszych utworow jakie udalo im sie kiedykolwiek nagracBaton pisze:Epka nie bangla jak dla mnie. Coś jest z nią nie tak ogólnie, na tyle, że nie wsłuchiwałem się zbyt dokładnie. Może sobie zapuszczę zaraz i zobaczę czy coś się zmieniło, ale jakoś brakuje mi w niej czegoś co by przykuło uwagę i kazało do tego materiału przysiąść na dłużej, tak jak jest z Fas na przykład, czy nawet z Paranapletusem.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: DEATHSPELL OMEGA
W ogóle uważam, że wartościowanie płyt od czasu SMRC (a nawet od "Manifestations 2002") mija się z celem. Po prostu każda porusza się po nieco innych rejonach, przy czym epki są pomostami między płytami, dosłownie zaczynają się tam, gdzie skończyła się jedna płyta, a kończą u wrót następnej. Brzmi banalnie, ale tak naprawdę jest. Nie podejmuję się napisać nierówności odsłuchowej - to jest jakiś nowy muzyczny kosmos, a wartościowanie jego poszczególnych elementów może być słuszne tylko i wyłącznie na płaszczyźnie chwilowego upodobania bądź na stale zafiksowanego gustu.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: DEATHSPELL OMEGA
Pomijając cała resztę, z która można się zgadzac lub nie, to to zacytowane jest akurat trafną uwagą, tak mi się zdaje.Drone pisze:W ogóle uważam, że wartościowanie płyt od czasu SMRC (a nawet od "Manifestations 2002") mija się z celem. Po prostu każda porusza się po nieco innych rejonach, przy czym epki są pomostami między płytami, dosłownie zaczynają się tam, gdzie skończyła się jedna płyta, a kończą u wrót następnej. Brzmi banalnie, ale tak naprawdę jest.
Btw. Manifestations 2002 to bardzo dobry album, a wydaje mi się, że ogólnie raczej ignorowany, mało się o nim mówi. A jest znakomity! Przerzuca pomost między "starym" DSO a "nowym", z tym, że robi to od strony "nowego". I efekt jest znakomity - zimny, przeraźliwie odhumanizowany black metal w tradycyjnych szatach. Atakuje znienacka. Niby wydaje się to być mocno osadzone w tradycji, a jednak kąsa nieporównywalnie bardziej niż miliard innych kapel tego typu. Wspaniała płyta, ale trzeba wyjąc uszy z dupy żeby to usłyszeć.To nie są grzeczne misie panda, które nagrywają płytę, a potem ide do żony i dzieci śpiewac kołysanki i oglądać Smerfy. To jest kurwa poważna sprawa.
Może to zabrzmi heretycko, ale słucha mi się tego lepiej niż SMRC, które sobie tez bardzo cenię i do którego mam nawet spory sentyment.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: DEATHSPELL OMEGA
Tak jest.Drone pisze:W ogóle uważam, że wartościowanie płyt od czasu SMRC (a nawet od "Manifestations 2002") mija się z celem. Po prostu każda porusza się po nieco innych rejonach, przy czym epki są pomostami między płytami, dosłownie zaczynają się tam, gdzie skończyła się jedna płyta, a kończą u wrót następnej. Brzmi banalnie, ale tak naprawdę jest. Nie podejmuję się napisać nierówności odsłuchowej - to jest jakiś nowy muzyczny kosmos, a wartościowanie jego poszczególnych elementów może być słuszne tylko i wyłącznie na płaszczyźnie chwilowego upodobania bądź na stale zafiksowanego gustu.
this is a land of wolves now
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: DEATHSPELL OMEGA
Albo jest zwykłą płaczliwością, która jest wyrazem niemocy; cała reszta zdaje się wtedy być jedynie nadbudową, próbą jej uzasadnienia. A to już z dojrzałością (chyba) nie ma nic wspólnego.Drone pisze:Tak, ta płyta ma charakter elegijny. A elegia wyraża całe spektrum uczuć: smutku, refleksji, rezygnacji i tym podobnych. Osoba niedojrzała emocjonalnie nie potrafi takich uczuć rozpoznać w pełni, nie zadziała mechanizm ich indukcji, nie wejdzie z tymi uczuciami w żadną relację - o ile w ogóle się pojawią, to może je reaktywnie wyśmiać, wyprzeć, odrzucić. A prościej: czemu przeciętny odbiorca muzyki woli Marylę Rodowicz a nie DsO? Bo jest właśnie przeciętny i prosty. Albo jest jeszcze dzieckiem i to trafia w jego nieukształtowaną emocjonalność.
The madness and the damage done.