MY DYING BRIDE

[aryman]

Też uważam, że "For Lies I Sire" było solidną płytą, na przyzwoitym poziomie, ale chyba nie znajdziesz płyty, która na tym forum nie spotkałaby się ze sporą krytyką.

[Skaut]

Też uważam, że "For Lies I Sire" było solidną płytą, na przyzwoitym poziomie, ale chyba nie znajdziesz płyty, która na tym forum nie spotkałaby się ze sporą krytyką.

Slayer - "Reign In Blood"

[Silent_Sea]

Też uważam, że "For Lies I Sire" było solidną płytą, na przyzwoitym poziomie, ale chyba nie znajdziesz płyty, która na tym forum nie spotkałaby się ze sporą krytyką.

Slayer - "Reign In Blood"

te cwany gapa ;) oczywista oczywistość

[Maria Konopnicka]

Też uważam, że "For Lies I Sire" było solidną płytą, na przyzwoitym poziomie, ale chyba nie znajdziesz płyty, która na tym forum nie spotkałaby się ze sporą krytyką.

Reign In Blood :)

Edit. Skaut był pierwszy :) "For Lies I Sire" to moim zdaniem najgorsza płyta w dyskografii My Dying Bride

[est]

Nie słuchałem jeszcze ostatniej, ale chyba mogę się z Tobą zgodzić. Zapamiętałem parę riffów z tej płyty i to wszystko.

[Skaut]

Też uważam, że "For Lies I Sire" było solidną płytą, na przyzwoitym poziomie, ale chyba nie znajdziesz płyty, która na tym forum nie spotkałaby się ze sporą krytyką.

Slayer - "Reign In Blood"

te cwany gapa ;) oczywista oczywistość

z nowych Mgłę dorzucę ;]

[empir]

Też uważam, że "For Lies I Sire" było solidną płytą, na przyzwoitym poziomie, ale chyba nie znajdziesz płyty, która na tym forum nie spotkałaby się ze sporą krytyką.

Slayer - "Reign In Blood"

pewnie znalazłoby się paru obrońców metallici i by zarzucili tej płycie wtórność ;)

Też uważam, że "For Lies I Sire" było solidną płytą, na przyzwoitym poziomie, ale chyba nie znajdziesz płyty, która na tym forum nie spotkałaby się ze sporą krytyką.

Reign In Blood :)

Edit. Skaut był pierwszy :) "For Lies I Sire" to moim zdaniem najgorsza płyta w dyskografii My Dying Bride

najgorsza to chyba jest Songs of Darkness, Words of Light

[lumpskaut]

Drogie Panie,

pora spojrzeć prawdzie w oczy: nowy MDB jest ZAJEBISTY!!!!!!!

[beastov23]

Ten zespół skończył się w XX wieku :).

[lumpskaut]

Otóż nie.

[[V]]

Otóz tak.

[Maria Konopnicka]

Otóż ten zespół nigdy się nie zaczął :)

[lumpskaut]

Zjedz Snickersa, głodny - bredzisz.

[Lykantrop]

W końcu Marian napisał słowa prawdy, kurwa.

[535]

Nowa płyta jest przynajmniej dobra. Oczywiście nie ma tu fajerwerków, nowych kierunków oraz szokujących objawień, ale MDB trzyma się najlepiej ze starej gwardii /ANATHEMA, PARADISE LOST, KATATONIA/. Solidny materiał, którego chce się słuchać w przeciwieństwie do tych wydanych przez wcześniej wymienionych. Skrzypeczki pięknie tną, Aaron to zawodzi, to znów się drze. Mi to wystarcza. Pewnie jest trochę racji w słowach:

... Słuchając My Dying Bride mam jednak wrażenie, że czterdziestoletni goście udają nastoletnich chłopców, których największym problemami są: zmazy nocne, ginekomastia i miłość do koleżanki z klasy, która nie zwraca na nich uwagi.

To jednak nie zmienia faktu, że bez bólu, a nawet z przyjemnością, zabieram się do kolejnego odsłuchu.

[Knokkelmann]

Otóż ten zespół nigdy się nie zaczął :)

kłamstwo konopnickie

[lumpskaut]

A co to jest ginekomastia? :shock:

[Blackult]

przerost cyca

[hcpig]

Otóż ten zespół nigdy się nie zaczął :)

+34.788

[lumpskaut]

przerost cyca

o kurwa