DESTRÖYER 666

[Duvelor]

A ja z perspektywy czasu tylko utwierdzam się w przekonaniu, że to jeden z najlepszych strzałów D666 i wiem, że będę do niego wracał równie często jak do 'Unchain The Wolves'.. 'Terror Abraxas' to ten sam poziom tyle, że to chyba najbardziej przebojowy i przyjazny słuchaczowi materiał tego zespołu (w dodatku krótki).

Zgadzam się. Ostatni krążek jest bardzo dobry. Wracam do niego często. Płyta w ogóle nie męczy. Nie to, żeby inne wiały nudą, ale ta ostatnia wyróżnia się w dyskografii. Na plus!

Ja wersję digi pognałem, bo jest też w klasycznym pudełku. Zresztą podobnie jak ostatni Drudkh wydany przez Season of Mist.

[EM2]

Mnie meczy. Plyta do piwa i nic wiecej. KK od lat celowal w "epickosc", a wychodzil z tego power metal. Warstwa liryczna powoli tez zanudza. Teksty na "Unchain..." byly wyziewami podroslego smarkacza, ale pisane spontanicznie i o dziwo wielowarstwowe. Ta mieszanka rozpaczy z wola przetrwania byla bardziej Nietzscheanska, niz wszystko co Warslut napisal pozniej.

[gniewko]

Gdzie znajdę przeźroczystą wersję winyla ostatniej płyty?
Z góry dzięks.

[Sebol]

Jakby kogos interesowalo ostatnie 7" (caly naklad wyprzedany), to nie wszystko stracone, bo bedzie re-press

Invictus has just agreed with Destroyer 666 to repress the sold out 'See You In Hell' 7". The second press (of 500 again) will be on red vinyl and will come with a lyric sheet!

Info prosto z Invictus HQ

[manieczki]

No shows or tours for the band this year at all folks.We are busy working on new material for the upcoming album.We hope to record in the early part of next year,and have started planning for festival appearances for 2012.We shall be hitting the states again and Sth America again next year also.

[Heretyk]

zajebiście.

nie wiem czy już pisałem, że uwielbiam ten zespół. właściwie każda płyta trafia niemal idealnie w moje upodobania, z naciskiem na Cold Steel..., na której wszystko jest perfekcyjne

[Glene]

Jeden z najlepszych zespolow jakie wyplula australijska ziemia. Najlepszym dla mnie albumem jest debiut. Ostatniego jeszcze nie slyszalem. Trzeba sobie odswiezyc ich dokonania skoro kolejny material maja wydawac.

[Husar]

najbardziej wyczekiwana plyta 2012

[Only_True_Believers]

jak jest z dostępnością Terror Abraxas ?

[Husar]

ciężko. idzie na allegro dorwac ale od 60 zł w górę

[Maria Konopnicka]

Ich najlepszy materiał do odsłuchu w całości na youtube:




Uwielbiam. Totalny rozpierdol! Dla mnie to jedno z najlepszych MCD w historii metalu. Czyste zniszczenie! Brakuje mi tej dzikości na ich późniejszych, skądinąd fajnych albumach.

[hcpig]

Bardzo dużo tych albumów było po tym mini.

[brb]

czy nie draznia was teksty? ogolnie teksty w metalu to padaka straszna, ale liryki D666 zawsze powodowaly u mnie pewna niechec. muzyka sama w sobie jest fantastyczna ale te teksty ech...

[Nerwowy]

A tam, teksty jak teksty. O Szatanie i o Wojnie...

[martyrdoom]

Wiadomo, że jakieś głębokie przemyślenia to nie są, ale dobrze pasują do muzyki. Weźmy takie "Black City Black Fire" albo "Eternal Glory of War", albo tą podniosłą końcówkę "A Stand Defiant":
Scarred but not beaten
We are not defeated
A stand defiant
A will to triumph!

Nie widzę tu jakiejś przepaści między tekstami D666, a innymi kapelami z podobnego kręgu. Powiedziałbym nawet, że niektóre są całkiem niezłe, jak przykładowo "Clenched Fist", gdzie pod ten zajebisty riff idzie tekst:

Brandish new force, like a plague it strikes down
The time is now cos the time is right
To take what is ours

Subservient dogs
Crippled by the pack
Crawling in blind honour
Head down to be shot

I do tego potężna końcówka:

From the dawn has arisen the hunter
The banishing force, the new world dominator!

Nie wiem, czego chcieć więcej od kapeli pokroju Destroyer 666.

[Gore_Obsessed]

Ja mam z tą kapelą DUŻY problem - od lat słyszę niewykorzystany potencjał!!! Mam w głowie obraz idealnej muzyki DESTRÖYER 666 i niestety nie trybi on z tym co słyszę w rzeczywistości. Brakuje mi tutaj ROZPIERDOLU!!!! Nie przyjmuję do wiadomości, że stawiają na bogactwo aranżacyjne, epickość, itp. Ta kapela przede wszystkim POWINNA grzać ile wlezie. Z tego też powodu moja fascynacja zaczyna się i kończy na mini albumie "Violence is the prince of this world". Tak już chyba pozostanie. Pełnoczasowy debiut ma GENIALNE momenty, ale za bardzo to wszystko rozwodnione i rozmemłane. Dwójka brzmi zbyt "nowocześnie" i wciąż za mało ognia. Trójki w tej chwili nie pamiętam, ale ogólne wrażenie było takie jak wspomniałem powyżej. "Terror Abraxas" to dziwne wydawnictwo. Doceniam kunszt z jakim te utwory są skomponowane i słuchało mi się tego bardzo dobrze, ale cały czas nie mogłem się pozbyć nieprzyjemnego odczucia, że obcuję z muzyką łatwą, prostą i przyjemną, a to jest w końcu kapela, która nazywa się NISZCZŸCIEL 666, do kurwy nędzy. Za mało ognia!!! Napierdalać!!! AAARRRGGGHHH!!! Ostatniej płyty nie znam, ale fragmenty, które słyszałem nie rokowały najlepiej.
"Hail to Destruction"!!!!

[Góral]

Maniek, zawsze można przykurwić Abominator, Cemetery Urn czy Bestial Warlust!
Choć ja osobiście D666 bardzo sobie cenię.

[Gore_Obsessed]

Maniek, zawsze można przykurwić Abominator, Cemetery Urn czy Bestial Warlust!

Powiadasz? :)

[Góral]

No ba. BLOOD & VALOUR!

[Gore_Obsessed]

Zabawne, że wszędzie łapy maczali panowie Damon Burr i Andrew Gillon.