WATAIN

[Ihasan]

nowa ma właśnie być inna, z tego co słyszałem nie będzie rozwinięciem tego co słyszeliśmy na ostatniej;

[Lykantrop]

ostatnia była bardzo dobra, ale szła w złym kierunku, może być straszny kaszan.

No, gdyby tak wyciąć z 30 minut pitolenia to byłaby fajna płyta :-)

[Ihasan]

nie przesadzaj. Przysiądź do niej na spokojnie nie spoglądając na kupkę kolejnych nowo zakupionych płyt, które też masz przesłuchać i nie będziesz mógł się uwolnić od tego albumu. Jechałem ten album za miesiąc - dwa, zajebiście mi wszedł, mimo że po pierwszych 4-5 przesłuchaniach zjebałem ją jak burą suke ;)

[Only_True_Believers]

bo to taki album jest, o 2 kawałki za długi ale doskonały.

[Skaut]

strasznie mi z tego powodu wszystko jedno

[Lykantrop]

nie przesadzaj. Przysiądź do niej na spokojnie nie spoglądając na kupkę kolejnych nowo zakupionych płyt, które też masz przesłuchać i nie będziesz mógł się uwolnić od tego albumu. Jechałem ten album za miesiąc - dwa, zajebiście mi wszedł, mimo że po pierwszych 4-5 przesłuchaniach zjebałem ją jak burą suke ;)

Spędziłem tylko z nią 2 tygodnie wakacji, codziennie ją wałkując po jakieś 3-4 razy, więc spoko wodza, należycie ją obadałem. Lubię do dzisiaj parę utworów z tej płyty (Reaping Death, Waters of Ain - i tutaj sic! bo jest to potencjalnie najbardziej przepitolony numer na płycie, hehe) i w ostatecznym rozrachunku nie mogę na tej płycie zostawić suchej nitki. Zbyt rozwodniona mieszanka. Powinni pozostawić sam koncentrat i esencję, a nie dodawać kolejne ulepszacze, które może i kondycję wizualną poprawiają, ale po dłuższej eksploracji nie ma się wątpliwości, że syty się nie czujesz. Nie pasuje mi ta droga rozwoju i już.

[Skaut]

nie przesadzaj. Przysiądź do niej na spokojnie nie spoglądając na kupkę kolejnych nowo zakupionych płyt, które też masz przesłuchać i nie będziesz mógł się uwolnić od tego albumu. Jechałem ten album za miesiąc - dwa, zajebiście mi wszedł, mimo że po pierwszych 4-5 przesłuchaniach zjebałem ją jak burą suke ;)

Spędziłem tylko z nią 2 tygodnie wakacji, codziennie ją wałkując po jakieś 3-4 razy, więc spoko wodza, należycie ją obadałem. Lubię do dzisiaj parę utworów z tej płyty (Reaping Death, Waters of Ain - i tutaj sic! bo jest to potencjalnie najbardziej przepitolony numer na płycie, hehe) i w ostatecznym rozrachunku nie mogę na tej płycie zostawić suchej nitki. Zbyt rozwodniona mieszanka. Powinni pozostawić sam koncentrat i esencję, a nie dodawać kolejne ulepszacze, które może i kondycję wizualną poprawiają, ale po dłuższej eksploracji nie ma się wątpliwości, że syty się nie czujesz. Nie pasuje mi ta droga rozwoju i już.

tak właśnie. A Rabid Death's Curse to najlepsze co nagrali.

[Mistrz]

CL to najlepsze co nagrali, RDC spoko, reszta do zaorania.

[Maria Konopnicka]

Taaa, nie ma na co czekać, pierdu pierdu. Założę się, że zaraz jak wyjdzie to Marian pierwszy poleci kupować wydanie z mini ołtarzem, psałterzem, kartami tarota i świeczkami :-)

Nie, takich pierdół nie kupuję, ale oczywiście zakupię nową płytę i chętnie jej posłucham. Jestem jednak pełen złych przeczuć i nie spodziewam się by mnie miło zaskoczyła.

[Maria Konopnicka]

ostatnia była bardzo dobra, ale szła w złym kierunku, może być straszny kaszan.

No, gdyby tak wyciąć z 30 minut pitolenia to byłaby fajna płyta :-)

Ostatnia jest świetna - niby taka przyjazna, ale trzeba jej sporo posłuchać by dojść do wniosku, że nie ma na niej ani jednej zbędnej sekundy. Bardzo mnie wciągnęła - to jedna z najczęściej słuchanych przeze mnie płyt, w ciągu ostatnich lat

zajebiście mi wszedł, mimo że po pierwszych 4-5 przesłuchaniach zjebałem ją jak burą suke ;)

miałem identycznie :)

[Dragazes]

Jeśli podobał ci się Lawless Darkness to dlaczego uważasz, że następna płyta będzie słaba?

[Plastek]

CL to najlepsze co nagrali, RDC spoko, reszta do zaorania.

Dokładnie, Jebać skarłowaciałych idoli nastolatków.

[Foxhound]

CL to najlepsze co nagrali, RDC spoko, reszta do zaorania.

Dokładnie, Jebać skarłowaciałych idoli nastolatków.

+1. STTD po latach sporo traci do wyjściowej, dość wysokiej pozycji.

[Maria Konopnicka]

Jeśli podobał ci się Lawless Darkness to dlaczego uważasz, że następna płyta będzie słaba?

Bo nie bardzo wyobrażam sobie by taką formułę black metalu dało się jeszcze rozwinąć nie przekraczając granic mainstreamu i dobrego smaku.

[Pan_Kimono]

Jeśli podobał ci się Lawless Darkness to dlaczego uważasz, że następna płyta będzie słaba?

Bo nie bardzo wyobrażam sobie by taką formułę black metalu dało się jeszcze rozwinąć nie przekraczając granic mainstreamu i dobrego smaku.

zrobli to juz dawno, dokladnie po CL

Mario! nie idz ta droga!

[Silent_Sea]

Gratka dla kolekcjonerów http://e-shop.season-of-mist.com/en/ite ... -box/32921


Sova będziesz to miał?

Ktoś spuszcza się już nad tym boxem ? może Łucja ?

[Karkasonne]

CL to najlepsze co nagrali, RDC spoko, reszta do zaorania.

I właściwie dla mnie też jest to tyle w temacie.

[Drone]

Z dzisiejszej - niebliskiej przecież już perspektywy - słuszna wydaje się nierówność:

SttD > RDC = LD > CL

[So_It_Is_Done]

Nie wiem, nie słyszałem, choć ostatnio rozpoznałem Watain po kilku sekundach jakiegoś riffu słysząc go po raz pierwszy u kolegi na słuchawkach. Taka sztampa.

[Drone]

CL tak, reszta nie. CL to podręcznik pt. "Jak grać religijny black metal".