To nie jest dobre show - dobre show to robi Alice Cooper, Kiss, Gwar czy nawet Lordi. Amon Amarth to taki death metalowy NIGHTWISH. :)Gore_Obsessed pisze:Ja lubię dobre show. :) Coś jak deathmetalowy IMMORTAL.
Amon Amarth - najlepszy album
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Re: najlepszy album Amon Amarth
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: najlepszy album Amon Amarth
W czerwcu grają we Wrocławiu.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1728
- Rejestracja: 22-10-2010, 19:19
Re: najlepszy album Amon Amarth

najlepszy.
a nowy kawałek wyłączyłem po 15 s
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
- KelThuz
- postuje jak opętany!
- Posty: 490
- Rejestracja: 15-04-2004, 15:57
- Lokalizacja: Ziemia Żelaza
- Kontakt:
Re: najlepszy album Amon Amarth
czy zostało już napisane, że najlepszy jest Versus The World?
tam nic nie ma, są tylko halucynacje z niedożywienia i śmierć cieplna
Re: najlepszy album Amon Amarth
Po szopce na zeszłorocznym Brutalu nie jestem w stanie ej bandy pajaców traktować chociaz minimalnie powaznie. A za porównania do Manowar będę szczuł KelThuzem.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: najlepszy album Amon Amarth
Właśnie zostaliście zaorani przez Kelthuzaura i nic nie macie na swoje usprawiedliwienie. The Crusher też fajny.KelThuz pisze:czy zostało już napisane, że najlepszy jest Versus The World?
- gelO
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3283
- Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
- Lokalizacja: Lublin
Re: najlepszy album Amon Amarth
Najlepszy kawałek z LG.
Re: najlepszy album Amon Amarth
Jak znów zagra przed nimi Coroner to się wybiorę.est pisze:W czerwcu grają we Wrocławiu.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: najlepszy album Amon Amarth
No tak, przykrywki nie ma to nie wypada jechać ;)
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9009
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: najlepszy album Amon Amarth
Maria Konopnicka pisze:Jak znów zagra przed nimi Coroner to się wybiorę.est pisze:W czerwcu grają we Wrocławiu.
To był genialny koncert :D specjalnie ruszyłem dupe do Krk, aby zobaczyc 75 minut prawdziwego misterium :D
- wlood
- postuje jak opętany!
- Posty: 370
- Rejestracja: 20-06-2005, 21:46
- Lokalizacja: Warszawa
Re: najlepszy album Amon Amarth
Najlepszy jest utwór Death in Fire. Jakby zrobić z tego singiel i byłaby to cała dyskografia zespołu to byłby to dobry zespół. Niestety całe płyty są przeraźliwie nudne.
Re: najlepszy album Amon Amarth
Po Coronerze usłyszałem tylko jeden fragment ich kawałka - w drodze do kibla. Ale z tego co widziałem ludzi nie dość, że było dużo to się jeszcze świetnie bawili. Ten zespół to fenomen, którego zupełnie nie rozumiem, podobnie jak nie rozumiem fenomenu Sabaton czy Arch Enemy. Mam wrażenie, że te wszystkie kapele są popularne tylko dlatego, że je dobrze wypromowano. To nie kwestia tego, że ich nie lubię - bo nie lubię wielu zespołów, ale wiem przynajmniej co ludziom może się w nich podobać. W przypadku wyżej wymienionych nie mam pojęcia...
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: najlepszy album Amon Amarth
Fenomeny :)
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 334
- Rejestracja: 01-04-2010, 10:37
Re: najlepszy album Amon Amarth
Nowy kawałek całkiem niezły. Lepszy niż nowość Dark Tranquility. I gdzie tu są te tony melodii, hektolitry gorącej czekolady i wory z kolorową posypką :) ? Jasne, jest trochę przebojowo, ale bez przesady. Inaczej przedstawia się sprawa z okładką ich nowego albumu, która idzie w ślady potworka zdobiącego poprzedni krążek. Zastanawiam się, jak to się stało, że nikt nawet delikatnie, po cichu, na ucho, nie powiedział zespołowi, że coś tu nie gra. No chyba, że w zespole były kłótnie na ten temat, a decydujący głos miał Hegg, który jak nic został sportretowany w przebraniu Tora na okładce. Na płaszczu brakuje jeszcze tylko inicjałów AA.
- dr Kill
- postuje jak opętany!
- Posty: 615
- Rejestracja: 25-10-2011, 23:08
Re: najlepszy album Amon Amarth
Od 1:05 na przykład. Tak ogólnie to tego nowego kawałka nie da się słuchać od 0:26.Aegir pisze:I gdzie tu są te tony melodii, hektolitry gorącej czekolady i wory z kolorową posypką :)
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 334
- Rejestracja: 01-04-2010, 10:37
Re: najlepszy album Amon Amarth
Najwyraźniej inaczej postrzegamy kwestię melodii w utworze muzycznym. Słyszałem sporo rzeczy, które spokojnie możnaby postawić obok wspomnianych przeze mnie worów z kolorową posypką czy kanistrów z malinowym budyniem i nikt nie zauważyłby różnicy :) W przypadku Amon Amarth tak raczej nie jest. A tak przy okazji - ciekawi mnie, czy sama obecność melodii jest już dla forumowego gremium czynnikiem wykluczającym czerpanie przyjemności z muzyki, czy może raczej psiocząc na zbytnią melodyjność czegoś ma się tu tak naprawdę na myśli po prostu słabą jakość melodyjnych motywów.
- Herne the Hunter
- postuje jak opętany!
- Posty: 420
- Rejestracja: 20-12-2009, 02:26
- Lokalizacja: Poznań
Re: najlepszy album Amon Amarth
Mówisz, że ten Amon Amarth to takie misterium?:)Harlequin pisze:Maria Konopnicka pisze:Jak znów zagra przed nimi Coroner to się wybiorę.est pisze:W czerwcu grają we Wrocławiu.
To był genialny koncert :D specjalnie ruszyłem dupe do Krk, aby zobaczyc 75 minut prawdziwego misterium :D
Conan! What is best in life? Conan: To crush your enemies, see them driven before you, and to hear the lamentation of their women
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9009
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: najlepszy album Amon Amarth
O Coroner :) co mnie AA obchodzi :D
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1143
- Rejestracja: 19-07-2011, 15:06
Re: najlepszy album Amon Amarth
I wypowiadaja sie Ci dla ktorych Depeszke modle to jest super muza:)))
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: najlepszy album Amon Amarth
Polecam lekturę tego wątku (Link).Aegir pisze:Najwyraźniej inaczej postrzegamy kwestię melodii w utworze muzycznym. Słyszałem sporo rzeczy, które spokojnie możnaby postawić obok wspomnianych przeze mnie worów z kolorową posypką czy kanistrów z malinowym budyniem i nikt nie zauważyłby różnicy :) W przypadku Amon Amarth tak raczej nie jest. A tak przy okazji - ciekawi mnie, czy sama obecność melodii jest już dla forumowego gremium czynnikiem wykluczającym czerpanie przyjemności z muzyki, czy może raczej psiocząc na zbytnią melodyjność czegoś ma się tu tak naprawdę na myśli po prostu słabą jakość melodyjnych motywów.
The madness and the damage done.