DZISIEJSZA PREMIERA ALBUMU:

TZOMPANTLI

BEATING THE DRUMS OF ANCESTRAL FORCE
Dziś koncert / Stillborn, HellFuck, Ragehammer + goście
Dziś koncert / Stillborn, HellFuck, Ragehammer + goście

Damnation

Wywiad przeprowadził - Andrzej Papież
Damnation nie trzeba wam chyba przedstawiać, prawda ? Trochę cicho było wokół obozu zespołu, teraz się to zmienia. Powód ? Wydana właśnie trzecia płyta "Resist". Na moje wysublimowane pytania odpowiadał Bart. Czołem. Niedawno wróciliście ze wspólnej trasy z Dying fetus. Jak wrażenia ?

"Cześć. Tak, zagraliśmy w czerwcu europejską trasę z DYING FETUS i Orth (Ger). Generalnie wszystko było O.K., dobra organizacja, zajebiste hotele, sporo ludzi na koncertach. Jednak jest pewne małe "ale". Wydaje nam się, że publika słuchająca DF (a tym bardziej "wesołego" ORTH, którego członkowie skaczą na scenie) nie za bardzo jest naszą publiką. Niby wszystkie kapele miały na plakatach reklamujących trasę etykietkę "death metal", a jednak death metal w wykonaniu DF jest diametralnie inny od death metalu granego przez nasz zespół. Słyszałem opinie, że muzyka DF jest nowym nurtem death metalu, a my gramy bardziej w stylu "starej szkoły". Stąd też bardzo zróżnicowana publiczność. Miesiąc wcześniej, gdy graliśmy europejską trasę z holenderskim SEVERE TORTURE było mniej ludzi, jednak publiczność była stricte "death metalowa" i czuć było tę specyficzną atmosferę. Natomiast na ostatniej trasie z DF zdarzało się, na przykład we wschodnich Niemczech, że przychodziło dużo punków... To "trochę" nie nasi odbiorcy...Ale na przykład w Gent (Belgia), gdzie graliśmy już po raz drugi, było fenomenalnie! Bardzo żałujemy, że trasa z DF pominęła Holandię. Mamy zajebiste wspomnienia z koncertów w tym kraju z poprzedniej trasy!"

Przy okazji, czy kolesie z Dying fetus grali nowy materiał ? Jak brzmi ? Może wiesz, kiedy planują go wydać ?

"Naprawdę nie potrafię Ci odpowiedzieć na to pytanie, gdyż po raz pierwszy usłyszałem ten zespół na trasie. Po prostu nie słucham tego typu muzyki, nie rozumiem jej i mnie nie interesuje. Mogę tylko powiedzieć, że są zespołem bardzo zgranym, grają bardzo mocne i równe koncerty, są dobrzy technicznie i tyle. Ja niestety nie wyczuwam w tej muzyce "duszy"."

To szkoda...Głównym tematem naszej rozmowy jest wasz nowy album "Resist". Tytułowy "opór", to opór przed czym, przed kim ?
"Zarówno tytuł, okładka, jak i wszystkie teksty zawierają ogólną koncepcję buntu przeciwko fałszywie pojętej "normalności", przeciwko ingerencji w szeroko pojętą wolność człowieka. To album nie tyle nosiący przesłanie anychrześcijanskie, co przesłanie nie ulegania żadnym religiom, żadnym "odgórnym" przekazom co do sposobu życia. Człowiek powinien sam kreować własny system "wartości na podstawie własnych doświadczeń.

Muzycznie to chyba kontynuacja waszych poprzednich dokonań, prawda ?

"Na pewno. Myślę, że ta płyta jest rozwinięciem stylu zaprezentowanego na "Coronation", a później na Promo '98. Myślę, że "RESIST" jest płytą bardziej czytelną (w porównaniu np. do "Rebel Souls"), łatwiejszą w odbiorze, bardziej melodyjną. Cały czas się rozwijamy jako muzycy, nie interesuje nas "dreptanie w miejscu" i kurczowe trzymanie się jednego brzmienia. Każdy nowy album Damnation będzie inny, świeży."

"Resist" powstało w nowym składzie. Kim są nowi ludzie w Damnation ? Zaaklimatyzowali się już w zespole ?

"Na płycie zaśpiewał nowy członek zespołu - Raven. Wniósł do muzyki Damnation sporo ekspresji, potrafi operować nie tylko "growlingiem", ale również dosłownie śpiewać. (dowodem na to są np. wokale na coverach). Po nagraniu "RESIST" do zespołu dołączył również basista - Holoc. Zagraliśmy trasy w 5-cio osobowym składzie i mogę śmiało stwierdzić, że obaj już w pełni zaaklimatyzowali się w zespole."

Na płycie gościnnie wystąpił polski Szwed Wojtek Lisicki. Jak się z nim współpracuje ? Słyszałem, że to człowiek egocentryczny ...

"Nic mi na ten temat nie wiadomo. Nam się z Wojtkiem współpracowało bardzo dobrze, zresztą znamy się długo (Wojtek często przyjeżdża do Sopotu, do rodziny). Poprosiliśmy go o nagranie jednej solówki (do "In Resistance"), przy okazji zrobił nam intro i nagrał jeden klawiszowy utwór ("Voices..."). Później został z nami na miksach."

Co się dzieje z jego właściwym zespołem Luciferion ? Pamiętam, że ich "Demonication (the manifest) wywarła na mnie spore wrażenie...

"Luciferion już nie istnieje. Rok temu, podczas sesji "RESIST", Wojtek przywiózł promo swojego nowego zespołu Highlander. Bardzo mi się to podobało, zajebisty stary heavy metal. Miał nagrywać płytę, ale jakoś na razie nic o tym nie słychać."

Uuuu, to przykra niespodzianka. Powróćmy jednak do Damnation. Waszym polskim wydawcą jest Metal mind. Chyba domyślasz się o co chcę Cię spytać ?

"Czy o to, dlaczego pdpisaliśmy umowę właśnie z tą firmą? Są oni w stanie zapewnić nam promocję jakiej ten zespół nigdy nie miał w tym kraju. Zauważ, że wszystkie poprzednie wydawnictwa Damnation były trudno dostępne, albo wręcz niemożliwe do kupienia. Mam nadzieję, że teraz sytuacja się zmieni. MM ma szeroką dystrybucję, organizują nam wywiady, mam nadzieję że pomogą nam również w kwestii koncertów w Polsce."

Nie dokładnie o to, ale... Dlaczego "Resist" nie wyszło dzięki Pagan rec. z tego, co pamiętam, swego czasu byliście dość mocno związani z Tomaszem...

"Byliśmy związani z Tomaszem tylko umową na "Reborn...". Pozostajemy oczywiscie w kontakcie i Tomasz jako jeden z pierwszych w naszym kraju miał przyjemność usłyszeć "RESIST". Oferowaliśmy mu również wydanie tej płyty w Polsce, Tomasz podjął się tego, jednak po pewnym czasie z niewiadomych względów (prawdopodobnie finansowych) zrezygnował. Nie oznacza to oczywiście, że ta furtka została zamknięta, być może w przyszłości znów będziemy współpracować. "

Kto wydaje wasze płyty poza Polską ?

"Pierwszą wytwórnią z którą podpisaliśmy umowę na wydanie "RESIST" była amerykańska DARK REALM RECORDS, prowadzona przez członków Sadistic Intent. Wiele zawdzięczamy tej wytwórni! Wydali oni naszą płytę na terenie USA, Kanady i Meksyku. Kontrakt na europejskie wydanie płyty podpisaliśmy z niemiecką firmą CUDGEL AGENCY. Jest to wytwórnia mała, ale za to prężna. Zorganizowali nam trasę z Dying Fetus, robią nam dobrą promocję w Niemczech, a na początku przyszłego roku mamy jechać na kolejną trasę."

Współpracowaliście już z wieloma wytwórniami. Która z nich okazała się najgorsza ?

"To zależy pod jakim względem. Na pewno bardzo zraziliśmy się do Francuzów. Najpierw nieszczęsny kontrakt z Evil Omen przez który zmarnowaliśmy rok czasu, aż w końcu powierzylismy wydanie "Reborn..." Pagan Records.
Później, po nagraniu Promo '98, bardzo długo zwodził nas szef Osmose - Herve. Spotkaliśmy się z nim nawet osobiście na festiwalu With A Dragon Blaze w Belgii w 1998 roku. Potwierdzał tam swoje zainteresowanie wydaniem naszej nowej płyty, mieliśmy tydzień po festiwalu dostać kontrakt... No i znowu czekaliśmy, czekaliśmy, aż w końcu powiedzieliśmy Fuck Off.
W sumie niewiele dobrego mogę też powiedzieć o niemieckiej wytwórni Last Episode (Last Epitaph wcześniej). Zawdzięczamy im co prawda zajebiste wydanie "Rebel Souls", pewną promocję w Niemczech, ale niestety koleś nie wypełnił wszystkich warunków kontraktu. Nie doczekaliśmy się żadnej trasy, żadnych koszulek, bluz, nie wspominając o vinylowej wersji płyty.
Z polskich wydawców na pewno najbardziej żałujemy powierzenia wydania "Rebel Souls" małej Astratus ("kastratus") music. To był wielki błąd. Przez amatorstwo tego kolesia płyta ta była praktycznie nie do kupienia w Polsce."

Zastanawia mnie jedna kwestia. Z płyty na płytę gracie coraz szybciej, bardziej bluźnierczo. Jednak wszystko ma swoje granice. Czy nie zastanawiałeś się kiedyś, czy Damnation nie zmierza w kierunku ślepej uliczki ?

"Na pewno nie. Nie mamy zamiaru z nikim się ścigać, nie interesuje nas kto gra szybciej, kto wolniej. Fakt iż gramy coraz szybciej wynika po prostu z tego, że wszyscy rozwijamy się jako muzycy i Wawrzyn potrafi coraz szybciej zagrać. Jestem przekonany, że w szybkich partiach na następnym albumie zagra jeszcze szybciej. Natomiast każdy nasz nowy album z pewnością będzie inny od swego poprzednika, ale zawsze w stylu Damnation. Nas nie interesuje nagrywanie takich samych płyt, czy też dążenie na siłę do ekstremalności. "

Gdzie, kiedy i z kim nagraliście "Resist". Pytam, bo zauważam małe mankamenty w produkcji. Zbyt wysunięty werbel i sola... Czy to efekt zamierzony ?

"Nie zgodziłbym się z Tobą, że werbel i sola są zbyt wysunięte. Chcieliśmy nagrać płytę "czystą", tzn. maksymalnie selektywną, czytelną. Nagrywaliśmy analogowo żywe bębny, po to by brzmiały potężnie. Werbel spełnia bardzo ważną rolę w naszej muzyce i musi być doskonale słyszalny. Zauważ, że w wielu produkcjach przy szybkich partiach werbel zanika, ginie gdzieś pośród blach. Chcieliśmy tego uniknąć. Jeśli chodzi o solówki, to sytuacja wygląda podobnie. Nie chcieliśmy aby "piszczały" one gdzieś w tle. Poza tym większość solówek nagrywanych było dwa razy (na dwa ślady), aby ich brzmienie było pełniejsze.
"RESIST" nagraliśmy w P.J Studio w Łodzi, podobnie jak poprzednie produkcje. Sesja nagraniowa miała miejsce latem 1999 roku, a realizatorem ponownie był Robert Hajduk (obecnie perkusista Proletaryat)."

Przed wydaniem "Resist" było o was cicho przez bardzo długi okres czasu. Wypłynęło sporo nowych zespołów. Yattering, Decapitated, Disloyal czy Sceptic. Jak widzisz aktualną pozycję Damnation na scenie ?

"Jesteśmy całkowicie świadomi faktu, iż na polskiej scenie ludzie już trochę o nas zapomnieli. Pojawiły się nowe zespoły, które są z pewnością o wiele bardziej znane w Polsce niż my, jak np. Yattering. Mamy nadzieję, że uda nam się zagrać jeszcze w tym roku jakieś koncerty w naszym kraju, może trasę późną jesienią/zimą. W ten sposób na pewno odświeżymy nazwę Damnation w Polsce. Ostatnio graliśmy tu w 1998 roku!
Na Zachodzie sytuacja wygląda oczywiście inaczej, tam gramy większość koncertów, tam sprzedajemy płyty i mam nadzieję że teraz, po wydaniu "RESIST" będzie jeszcze lepiej."

Muzycy Damnation zawsze grali też i w innych zespołach. Czy któryś z was aktualnie "dorabia na boku" ?

"No, nie wszyscy. Aktualnie Les z Ravenem pracują nad nowym materiałem Hell-Born (płytą)."

Damnation ma oficjalną stronę w sieci. Czy internet pomaga wam w promocji zespołu ?

"Na pewno. Dostajemy mnóstwo e-maili, wiele osób odwiedza naszą stronę. Myślę, że dzięki temu jesteśmy jakby bliżej fanów. Każdy może sprawdzić co się aktualnie dzieje w zespole, jakie są plany wydawnicze, koncertowe itp. Można obejrzeć nowe (jak i stare) zdjęcia zespołu, zdjęcia koncertowe (wkrótce będzie masa nowych zdjęć z obu tras!!!), zapoznać się z dyskografią i biografią zespołu, ściągnąć sobie utwory w formacie MP3 (oczywiście nie całe albumy). Wkrótce będzie można również poczytać sobie wywiady, czy też recenzje albumu z zachodniej prasy."

Jednym z zagrożeń jakie niesie ze sobą internet jest powolny zanik zwykłej listownej korespondencji. Czy wyobrażasz sobie taką sytuację, że znikną zwykłe listy, a wraz z nimi flyery i cała ta specyficzna otoczka wokół podziemia ?

"Uważam, że cała ta specyficzna otoczka o której mówisz już zniknęła. Teraz praktycznie wszystko można kupić w sklepach, rynek death/black metalowy jest skomercjalizowany i flyery nie odgrywają już takiej roli jak jeszcze kilka lat temu. Dobrze jednak, że jeszcze są. Zwykłe listy z pewnością jeszcze długo nie znikną, zostanie choćby przesyłanie płyt, kaset. Tego się nie da zrobić przez sieć, choćby nie wiem jak szybka była transmisja danych. Co z okładką, wkładką, nadrukiem na CD? Nie wyobrażam sobie więc sytuacji, w której listonosze pozostaną bez pracy.
Faktem jednak jest, że 99% korespondencji prowadzę przez internet. Jest to najwygodniejszy i najszybszy sposób przesyłania informacji, ale tylko informacji."

Jak Damnation wpłynęło na wasze życie ? Gdyby nie było zespołu czym byście się zajmowali ?

"Prawdę mówiąc nie wiem i nawet nie próbowałem sobie tego wyobrazić. Praktycznie od roku, gdy skonczyłem studia, zajmowałem się tylko zespołem i nawet nie miałem czasu by pójść do pracy. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że mielibyśmy jechać na trasę (jak to miało miejsce dwa razy w tym roku), a jakiś szef nie dałby mi po prostu wolnego. Teraz gdy mamy "trochę wolnego" mam oczywiście zamiar pracować, aby dostać urlop na następną trasę. "

Co planujecie na najbliższą przyszłość ? Koncerty, nowy materiał ?

"Jak już wspomniałem, chcielibyśmy zagrać jesienią/zimą koncerty w Polsce. Bardzo nam na tym zależy. Później, na początku przyszłego roku (luty, marzec) mamy jechać na kolejną trasę europejską.
Nowy materiał, nad którym cały czas pracujemy, chcielibyśmy nagrać wiosną przyszłego roku, po trasie. "

I to wszystko, o co chciałem Cię zapytać. Dzięki za wywiad. Powodzenia w dalszej działalności. Cześć.

"Również dzięki za wywiad i możliwość zaprezentowania DAMNATION na łamach Masterful."


Najnowsza recenzja

Sovereign

Altered Realities
Co za debiut! Jestem absolutnie zauroczony tym co zaserwowała ta norweska ekipa i absolutnie nie dziwię się, że Dark Descent nie zwlekała z kontraktem. Dotychczasowe doświadczenie muzyków Sover...

Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...