DZISIEJSZA PREMIERA ALBUMU:

TEMPLE OF THE BEAST

GEMINIAN ARCANA MLP

Aktualności



Najnowsza recenzja

Sovereign

Altered Realities
Co za debiut! Jestem absolutnie zauroczony tym co zaserwowała ta norweska ekipa i absolutnie nie dziwię się, że Dark Descent nie zwlekała z kontraktem. Dotychczasowe doświadczenie muzyków Sovereign w takich kapelach jak m.in. Nocturnal Breed, czy Execration na pewno pozwala oczekiwać kompozy...

Aktualności

  • Cannibal Corpse

    2004-10-21Kilka słów od Alexa na temat przejść zespołu za wschodnią granicą:
    "W Polsce, na Łotwie i Litwie zagraliśmy kilka świetnych koncertów, wszystko wyglądało super i byliśmy zdrowo podjarani bo na nastepny koncert, który miał się odbyć w Białorusi sprzedano około 1000 biletów, a jeszcze lepiej wyglądało to w przypadku Ukrainy, gdzie ponoć sprzedano ok. 1200 biletów.

    Niestety, gdy tylko dotarliśmy do białoruskiej granicy wszystko zaczęło się pieprzyć. Utknęliśmy na niej na 9 godzin, co było spowodowane mozolną robotą papierkową urzędników. Byliśmy już na koncercie w Białorusi w 1998 roku i wtedy granicę przekroczyliśmy znacznie szybciej więc nie oczekiwaliśmy aż takiego opóżnienia. W końcu przekroczyliśmy granicę i uderzyliśmy w pośpiechu do Mińska, żeby tylko zdążyć na koncert. W tym czasie dowiedzieliśmy się, że rząd nie zgodził się na nasz występ w Białorusi. Władze przyszły na miejsce i na dwie godziny przed naszym przyjazdem zamknęli wszystko i odesłali fanów do domu. Było to dla nas coś okropnego - wiedząc, że jesteśmy na miejscu, gotowi do wyjścia na scenę, fani czekają żeby nas zobczyć i rząd nie pozwala na to wszystko. Byliśmy potwornie rozczarowani, ale wciąż mieliśmy nadzieję na zagranie koncertu na Ukrainie. Powiedziano nam, że musimy wypełnić jeszcze jakieś papiery w urzędzie celnym, który będzie ponownie otwarty drugiego dnia o 7 rano. Papierki są potrzebne żebyśmy wogóle mogli opuścić Białoruś. Przeczekaliśmy więc noc w Mińsku i na drugi dzień manadżer trasy ruszył załatwiać formalności. O 10.30 wciąż nie mieliśmy jeszcze pozwolenia na opuszczenie Białorusi. Powiedziano nam żebyśmy spróbowali dostać zezwolenie na granicy białorusko-ukraińskiej więc rozpoczęliśmy długa podróż w stronę Ukrainy. Około 18.00 dotarliśmy do granicy, koncert miał się zacząć za kilka godzin, czas uciekał, ale wciąż mieliśmy nadzieje, że wszystko pójdzie dobrze. Niestety - urzędnicy trzymali nas na białoruskiej granicy do 1 rano, więc nie było żadnej nadziei na zagranie w Ukrainie. Trzeba było odwołać 2 koncerty z powodu problemów rządowo-granicznych w Białorusi. Byliśmy zniesmaczeni i rozczarowani. To okropne uczucie, gdy nie możesz zagrać dla tych, którzy tak długo na Ciebie czekali.

    Gdy przeszlismy już odprawę po białoruskiej stronie, ukraińska granica okazała się tak samo trudna do sforsowania - a może nawet gorsza. Czekaliśmy na niej od 1 rano do 17.00. Teraz mogliśmy stracić kolejny koncert w Serbii - 14 października. Podróż tam mogła zająć nam więcej czasu niż cały dzień, nie wspominając już o tym, że na Ukrainie mają chyba najgorsze drogi w całej Europie i taka podróż wydawała się czymś prawie niemożliwym. Zostaliśmy także zmuszeni do zapłacenia za eskortę policyjną do węgierskiej granicy. Mimo tych problemów, nie mieliśmy zamiaru opuścić kolejnego koncertu. Dojechaliśmy w końcu na miejsce 15 października o 12.30. Ludzie wciąż czekali, mimo tego że byliśmy spóźnieni wiele godzin. Pozwolono nam zagrać, ale takiej szansy nie dostali nasi kompani z trasy - Spawn Of Possession. (...). Po tym koncercie wszystko wróciło do 'normalności' i zagraliśmy kilka świetnych koncertów na Węgrzech i w Austrii. Wracamy teraz do domu i szykujemy się do kolejnej sporej trasy z Napalm Death po USA. Dzięki wielkie dla wszystkich, którzy przyszli na nasze koncerty w Europie. Byliście wspaniali. Do zobaczenie nastepnym razem!"
    www.cannibalcorpse.netDodał: Olo

Najnowsza recenzja

Sovereign

Altered Realities
Co za debiut! Jestem absolutnie zauroczony tym co zaserwowała ta norweska ekipa i absolutnie nie dziwię się, że Dark Descent nie zwlekała z kontraktem. Dotychczasowe doświadczenie muzyków Sover...

Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...