Nadchodzące premiery

  • Sentient Horror – Rites of Gore

    Wydawca: Redefining Darkness Records
    Data premiery: 2022-04-22
    USA
    Trzeci krążek death metalowców z Sentient Horror ukaże się w Stanach nakładem Redefining Darkness, a w Europie za pośrednictwem Testimony Records.

    Jak opowiada o nowym krążku lider grupy - Matt Moliti: Zacząłem pisać "Rites of Gore" w okolicach jesieni 2020 roku. Pandemia naprawdę wpłynęła na moją psychikę. Stałem się bardzo pesymistyczny i mizantropijny widząc niezdolność ludzi do współpracy i właściwego postępowania w obliczu globalnego kryzysu. Ten stan umysłu zaowocował materiałem, który jest, ogólnie rzecz biorąc, bardziej bezpośredni i brutalny niż nasz poprzedni album "Morbid Realms".

    Produkcją gitar, basu i wokali zajął się sam Matt Moliti w Bloomingdale w rodzinnym New Jersey. Nad nagraniami bębnów czuwał natomiast Scot Moriarty w Backroom Studios (Rockaway, NJ). Całość zmiksował Jonny Pettersson w szwedzkim Studio Unbound, a ostateczny mastering znów powierzyli Danowi Swanö w jego Unisound.

    Za okładkę odpowiada, jak łatwo się domyślić Juanjo Castellano. Layout całości robił Nestor Carrera, a za zdjęcia zespołu Yves Metze.

    www.facebook.com/sentienthorrorofficial
    www.sentienthorror.bandcamp.com/album/rites-of-gore
    www.instagram.com/sentienthorrorofficial

    Szukaj więcej o Sentient Horror
  • Multimedia




Najnowsza recenzja

Sovereign

Altered Realities
Co za debiut! Jestem absolutnie zauroczony tym co zaserwowała ta norweska ekipa i absolutnie nie dziwię się, że Dark Descent nie zwlekała z kontraktem. Dotychczasowe doświadczenie muzyków Sover...





Najnowszy wywiad

Epitome

...co do saksofonu to był to przypadek całkowity. Bo idąc coś zjeść do miasta napotkaliśmy kolesia który na ulicy grał na saksofonie. Zagadałem do niego żeby nagrał nam jakieś partie i zgodził się. Oczywiście nie miał pojęcia na co się porwał, do tego komunikacja nie była najlepsza, bo okazał się być obywatelem Ukrainy i język polski nie był dobry albo w ogóle go nie było...